Efekt NOCEBO jest przeciwieństwem PLACEBO a jego fenomen polega na tym,że informacje czy też oczekiwania mogą wpłynąć negatywnie na nasz stan zdrowia.
Bardzo często kiedy mówi się o stanie zdrowia, rozmowie towarzyszy stres, dezorientacja, napięcia, lęk czy obawy.
Wszystkie te emocje mogą wywoływać odpowiedź biochemiczną organizmu, która bywa źródłem powstania, utrzymywania a także poziomu bólu.
Wówczas odczuwanie bólu jest odpowiedzią mózgu na ryzyko zagrożenia.
Problem pojawia się kiedy odpowiedź bólowa jest nieadekwatna a wywołana słowami leczącego (fizjoterapeuta, lekarz, diagnosta, dr Gogel 😀
Ciekawym przykładem są zmiany widoczne w badaniu rezonansu magnetycznego a często nie dające objawów np. przepuklina krążka międzykręgowego, uszkodzenia łąkotki czy obrąbka stawowego.
Te zmiany często nie stanowią informacji o zagrożeniu dla naszego układu nerwowego i nie powodują bólu.
Sytuacja ulega zmianie kiedy specjalista używający skomplikowanego nazewnictwa powie Wam, że te zmiany to duży problem. Układ nerwowy zmieni wówczas działanie i zacznie produkować ból.
Przykłady :
1. „Masz niestabilne plecy”-pacjent ma odczucie, że kręgosłup może mu się „przestawić” w każdej chwili
2. „Pęknięty i Zużyty” – może powodować wrażenie iż nie ma opcji wyleczenia a stan zdrowia nigdy się nie poprawi
3. „Niespecyficzny” – może powodować wrażenie, że specjalista twierdzi iż problem nie istnieje lub nie wie jaki mamy problem.
4. „Chroniczny” – interpretowany jako stan zagrażający niepełnosprawnością i nie dający szans na poprawę.
Pamiętajmy, że rozmowa z pacjentem to rozmowa z człowiekiem, któremu często towarzyszy szereg doświadczeń, nawyki, napięcia, obawy, ból, stres, lęk czy dezorientacja.
Nasze słowa mogą znacząco wpływać na procesy zdrowienia-oczywiście w dwie strony😀
Źródło :
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/24218376/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/19804629/
Pozdrawiam Serdecznie